Sprint Retrospective to spotkanie będące manifestacją trzech filarów Scruma: transparentności, inspekcji i adaptacji. Bez niego nie ma w ogóle mowy o sukcesie, Scrumie, ani nawet o żadnej metodyce agile.
Retrospekcja czy retrospektywa?
Retrospekcja bądź retrospektywa, bo terminów tych możemy używać zamiennie, to „przypominanie sobie przeszłych zdarzeń lub przeżyć” (SJP PWN). Nie chodzi tu tylko i wyłącznie o przeżywanie przeszłości, ale też o refleksję i wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Chodzi o to, żeby powtarzać to, co dobre i unikać tego, co przysporzyło nam kłopotów.
Spotkanie zwane Sprint Retrospective to najważniejsze wydarzenie Scrumowe, które wspiera ideę inspekcji i adaptacji. Założenie jest bardzo proste – zobaczmy, co się stało, spróbujmy odkryć dlaczego i wprowadźmy usprawnienia, zanim staniemy przed podobnymi wyzwaniami.
Ze Sprint Retrospective powinniśmy wyjść z dosłownie kilkoma „akcjami”. Akcje to nic innego jak zadania, przypisane do konkretnej osoby ze Scrum Team, która do następnego retro zobowiązuje się rozwiązać dany problem, przekazać o nim informację wyżej lub wprowadzić usprawnienie.
Te dwa-cztery drobne usprawnienia co Sprint sprawiają, że pracuje nam się lepiej i wydajniej. Absolutnie nie ma co porywać się na więcej. Im gorzej nam idzie realizacja akcji z retro, tym mniejsze zaufanie do całej instytucji Retrospektywy. A po 25 Sprintach i tak wprowadzimy od 50 do 200 usprawnień. To już robi wielką różnicę.
Tematyka Retrospektywy Sprintu
Retro jest dla zespołu. To on najlepiej wie, z jakimi problemami się boryka, a jakie dobre praktyki (patrz: Cynefin framework) warto przenieść na resztę organizacji.
Najważniejsze jest, żeby rozpatrywać rzeczy, które mają szanse być powtarzalne – zarówno jeśli chodzi o pozytywy, jak i negatywy. Nie skupiajmy się na rzeczach, które są losowe i/lub występują jednorazowo. Godzinna dyskusja o awarii prądu, która wydarzyła się raz w ciągu ostatnich pięciu lat to po prostu strata czasu.
Podobnie rzecz ma się z dobrymi praktykami. Jeżeli komuś udało się rozwiązać jakiś unikalny problem, to warto oczywiście pogratulować. Ale jeśli nie ma on szans na ponowne wystąpienie, to nie powinno być głównym tematem spotkania Sprint Retrospective.
Zawsze powinniśmy wziąć pod uwagę dwa aspekty: prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia oraz jego potencjalne skutki. Dyskusje o rzeczach cyklicznych zawsze mają sens, ale warto też spróbować przygotować się na Czarnego Łabędzia, czyli wydarzenie o katastrofalnych skutkach. Starajmy się skupiać na rzeczach istotnych i dotkliwych, ale – co ważne – nie narzekajmy.
Sprint Retrospective
Zgodnie z podręcznikiem, Sprint Retrospective to wydarzenie dla Zespołu Scrumowego dedykowane do szukania usprawnień w kontekście ludzi, relacji, procesów i narzędzi. Jest to dedykowana okazja, do powiedzenia co nam idzie świetnie, gdzie widzimy potencjalne udoskonalenia, a gdzie popełniamy błędy.
„The Sprint Retrospective is an opportunity for the Scrum Team to inspect itself and create a plan for improvements to be enacted during the next Sprint.” – Scrum Guide
Jest to inspekcja wewnętrzna w takcie której nie powinniśmy spędzać czasu na omawianiu rzeczy, na które nie mamy wpływu. Przede wszystkim zespół musi patrzeć na siebie, zgodnie z zasadą „wszystko jest twoją winą„. Nawet jeżeli problemy wniknęły z czynników zewnętrznych, to naszą winą było to, że się przed nimi nie zabezpieczyliśmy.
Jeśli problemy faktycznie powstają poza zespołem, a on nijak nie może się przed nimi zabezpieczyć, to może to zostać zanotowane, a Scrum Master powinien zadbać, żeby dotarły one do odpowiednich uszu. Nie zmienia to faktu, że retrospektywa to czas dla zespołu. Unikajmy więc zwalania winy na innych i bądźmy ze sobą szczerzy.
Szczerość, a właściwie transparentność, to klucz do dobrej retrospektywy. Jeśli członkowie Zespołu Scrumowego będą unikać niektórych tematów, zatajać problemy albo – o zgrozo – mówić nieprawdę, to nie tylko nie poprawimy swojego Scruma w następnym Sprincie, ale będziemy podejmować błędne decyzje na podstawie fałszywych przesłanek.
Pamiętajmy, że wszystkie trzy filary – transparentność, inspekcja i adaptacja – są ze sobą ściśle powiązane. Jeśli chcemy wykorzystać całą scrumową moc, to zadbajmy o wszystkie te aspekty i o owocne retrospektywy.
Plan na Retrospektywę Sprintu
Na większości spotkań typu retro niezwykle ważny etap, to rozgrzanie uczestników. Ważne, żeby zanim usiądziemy do właściwego retro, absolutnie każda osoba obecna na spotkaniu coś powiedziała. Nawet banalne ćwiczenie pod tytułem „opisz jednym słowem ostatni Sprint” sprawia, że wszyscy się otworzą i łatwiej będzie uzyskać pełną transparentność.
Druga faza Sprint Retrospective to zwykle etap generowania pomysłów. Chodzi w nim o niczym nieskrępowaną burzę mózgów. Chcemy się dowiedzieć o tym, co możemy usprawnić albo co robimy dobrze i warto byłoby to kontynuować. Im więcej tym lepiej! Ważne też, żeby dokładnie tak jak ma to miejsce w metodzie Planning Poker nie sugerować nikomu, co jest najważniejsze. Pomysły zwykle generujemy indywidualnie i po cichu, a zbieramy je i omawiamy – razem.
Jeżeli mamy zbyt wiele kwestii do przegadania, to wypadałoby w jakiś sposób wybrać te, którymi się zajmiemy. Zgodnie z tym, co powiedzieliśmy wcześniej – nie ma sensu debatować nad kilkunastoma tematami. Tylko niektóre z nich mają rzeczywisty wpływ na naszą pracę i to nad nimi powinniśmy się pochylić. W przeciwnym razie ryzykujemy tworzenie akcji, które nie będą potem realizowane.
Do wyboru tematów można skorzystać z jednej z wielu technik głosowania, która powinna wyłonić dwie-cztery najważniejsze kwestie. Te kwestie omawiamy, szukamy przyczyn i badamy ich wpływ. Następnie, tworzymy dla nich akcje, które w rezultacie usprawnią nasz Scrum. Akcje koniecznie przypisujemy do konkretnych osób. Same się nie zrobią!
Sprint Retrospective na który wszyscy czekają
Idealny Sprint Retrospective to spotkanie, po którym wszyscy są zadowoleni i nie mogą doczekać się następnego Sprintu. W nim zaś nie tylko pójdzie nam lepiej, ale i będziemy bardziej zadowoleni ze (współ)pracy.
W związku z tym, warto w ramach retro zrobić przegląd ostatnio zrealizowanych akcji. Nie tylko motywuje to nas do ich wykonywania, ale także pokazuje, że usprawnienia o których rozmawiamy faktycznie są wdrażane.
„The Scrum Master encourages the Scrum Team to improve (…) to make it more effective and enjoyable for the next Sprint.” – Scrum Guide
Unikajmy robienia z retrospekcji sesji narzekania. Być może niektóre rzeczy poszły źle, ale dzięki nim jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia. Nawet jeśli coś poszło nie tak z naszej winy, to jest szansa, że będziemy w stanie kreatywnie się przed podobnymi sytuacjami zabezpieczyć.
Zawsze jesteśmy w stanie znaleźć pozytywy. Duża w tym rola prowadzącego retro. Jeśli jedna osoba nada odpowiedni ton spotkaniu, wykorzysta rozgrzewające uczestników ćwiczenia i wydobędzie z nich to, co optymistyczne, to jesteśmy w stanie nie tylko usprawnić własną pracę, ale i dobrze się bawić.
Jeśli jesteście zainteresowani jak wygląda retrospekcja w wykonaniu #białko, to zapraszamy do obejrzenia filmiku poniżej, a przy okazji także do subskrypcji naszego kanału na YouTube.
Jeszcze więcej informacji o scrumowych wydarzeniach (i nie tylko) możecie zdobyć na naszych szkoleniach Scrum.