.st0{fill:#FFFFFF;}

Eskalacja 

 22 października, 2018

Tomasz Dzierżek

Każdy, kto trafia do środowiska agile’owego z zewnątrz spotyka się z barierą językową. Dla jednych nie będzie ona przeszkodą i szybko odnajdą się w „stand-upach” i „Sprintach„. Inni długo będą zgadywali, czym jest ta „eskalacja” podobno wykonywana przez Scrum Mastera.

 

Eskalacja – Scrum Master edition

Zacznijmy przewrotnie, nie od słownikowej definicji, a od przypomnienia zadań Scrum Mastera. Wśród nich jest coś, o czym wszyscy zawsze pamiętają, czyli wsparcie Zespołu Deweloperskiego i obrona przez kłodami rzucanymi pod ich nogi.

„Scrum Master służy pomocą Zespołowi Deweloperskiemu na kilka sposobów, na przykład (…) usuwając przeszkody ograniczające postępy Zespołu Deweloperskiego” – Scrum Guide

Wspomniane w Scrum Guide usuwanie przeszkód to wcale nie „służebna” funkcja SM-a. Dobry Scrum Master daje wędkę, a nie rybę – rozwiązuje problemy zespołu wyposażając go w umiejętności potrzebne do poradzenia sobie z podobnymi sytuacjami w przyszłości. Dba też o to, żeby to co przekaże jednej osobie, zostało rozpropagowane w zespole.

Największa pułapka czyhająca na nowych SM-ów to pozwolenie zespołowi na wysługiwanie się nim. Nie ma nic gorszego niż przyzwyczajenie Development Teamu do tego, że „SM nam to załatwi”. Kończy się to zwykle totalnym brakiem czasu biednego SM-a na cokolwiek, a już na „zwiększanie efektywności wykorzystania Scruma” w szczególności.

Domyślnym działaniem zawsze powinno być dążenie do samodzielnego rozwiązania problemu przez zespół. A jeśli się nie da? Wtedy właśnie pojawia się eskalacja problemu.

 

Eskalacja problemu

Nadszedł ten moment, w którym możemy sięgnąć do naszego ulubionego Słownika Języka Polskiego i zmierzyć się z naszą znajomością słowa „eskalacja”. Nie powinno tu być takich problemów jak przy trójce metodologia, metodyka i metoda, ale nie zaszkodzi przypomnieć sobie, że

„eskalacja [to] stopniowe zwiększanie, potęgowanie się czegoś” – SJP PWN

W kontekście pracy Scrum Mastera często słyszy się o „eskalacji problemu”, co jest dość przydatnym skrótem myślowym. Dosłownie zwrot ten oznaczałby „potęgowanie się problemu”, czyli pogarszanie się naszej sytuacji. Chodzi nam jednak o coś zupełnie innego.

Tak naprawdę mamy na myśli „eskalację rozwiązania problemu” czy też „eskalację wagi osób, których próbujemy zainteresować”. Mówiąc wprost, chodzi nam o robienie coraz większego szumu wokół tego problemu. Im więcej osób o nim wie i im więcej traktuje go poważnie, tym większa szansa na jego rozwiązanie.

Trzeba pamiętać, że nasz kross-funkcjonalny zespół ma zwykle szerokie kompetencje i jest w stanie poradzić sobie z wieloma wyzwaniami. Gdy jednak coś wykracza poza nasze możliwości, trafia to do Scrum Mastera. Ten z kolei wiele rzeczy jest w stanie załatwić od ręki. Jeżeli zaś i on polegnie w walce z naszym problemem – dochodzi do eskalacji.

 

Różne drogi eskalacji

W tym miejscu konieczna jest mała dygresja i przypomnienie, że Scrum Master wspiera także Product Ownera i samą organizację. To znaczy, że problemy pochodzące z tych dwóch źródeł również będą przez niego eskalowane.

Co to jednak znaczy „eskalacja” w kontekście problemów z Agile Mindsetem w organizacji? Czy Scrum Masterzy powinien zebrać się razem i ruszyć do gabinetu prezesa, żeby zwrócić jego uwagę na nasze bolączki?

Zasadniczo – tak. Nie ma co się obawiać reakcji osób „wyżej postawionych”, a już na pewno nie powinniśmy przejmować się hierarchią w Scrum. Róbmy co do nas należy, ale w sposób zgodny z przyjętym podejściem.

Eskalacja to „stopniowe zwiększanie”. Nie ma sensu robić afery o drobnostki, jeżeli problem może zostać rozwiązany lokalnie. Bardzo często pierwszym krokiem nie powinna też być próba neutralizacji „wyzwania”, ale zabezpieczenie się przed jego negatywnymi skutkami.

Klasyk o nazwie „środowisko testowe jest niestabilne” może być trudny do rozwiązania i wymagać zmian systemowych. Odpowiedź na pytanie „co my jako zespół możemy zrobić, żeby nam to nie przeszkadzało?” jest o wiele prostsza. Eskalacja prośby o dedykowany serwer na potrzeby zespołu ma większe szanse powodzenia.

 

Eskalacja przez zespół

Tak jak wspominałem od samego początku i tak jak zawsze mówimy na naszych Szkoleniach dla Scrum Masterów – im więcej rzeczy zespoły będą robił samodzielnie, tym lepiej SM wykonuje swoje zadania. Idealnie byłoby, gdyby do SM-a nie trafiały żadne problemy, bo zespół jest w stanie wszystkie je rozwiązać samodzielnie.

A to znaczy, że musimy uczyć eskalacji. Bo niczym w bajce Ezopa o chłopcu, który wołał o pomoc, jeżeli będziemy robili aferę z każdej drobnostki, to nikt nie będzie traktował nas poważnie. Z drugiej zaś strony, jeżeli będziemy męczyć się próbując samodzielnie rozwiązać problemy wykraczające poza nasze kompetencje, to utkniemy w miejscu.

Uczmy więc zarówno siebie, jak i zespoły, właściwych ścieżek eskalacji i drogi do rozwiązywania problemów. To jest przecież jedno z zadań Scrum Mastera.

Tomasz Dzierżek


18 lat doświadczenia w IT, 10 lat doświadczenia w Scrum, PSM I-III, Scrum Master zespołów zwinnych, analityk IT, trener Scrum

Your email address will not be published. Required fields are marked

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}