Komunikacja – o tym będzie dzisiejszy wpis. Nie o tej zbiorowej, ale o komunikacji jako procesie porozumiewania się ludzi za pomocą znaków językowych. Obejmuje ono swoim zakresem między innymi akty mowy, gesty i kanały komunikacyjne. Czy bez komunikacji w ogóle moglibyśmy istnieć?
E-mail, smartphone, komunikator
Szczególnie w dzisiejszych czasach umiejętności komunikacji bezpośredniej z kolegami, klientami czy światem mają ogromne znaczenie. Niestety, wypierane są przez elektroniczne formy kontaktu i mam wrażenie, że tylko na tym tracimy.
Pisałem już o pokoleniu Millenialsów, które niezwykle dużą wagę przykłada do technologii i wykorzystuje ja w wielu aspektach swojego życia. Jednak poza wspomnianymi przeze mnie formami kontaktu musimy porozumiewać się również twarzą w twarz… sugeruje to nawet jedna z zasad zwinnego tworzenia oprogramowania. Umiejętność tę jednak coraz częściej zatracamy. Łatwo się domyśleć, do czego może to prowadzić…
Umiejętności komunikacji bardzo często są podkreślane jako zalety w CV. Świadczy to o tym, że każdy z nas zdaje sobie sprawę z istotności tej cechy naszej osobowości. Inaczej przecież nie podkreślalibyśmy tego i nie stawiali w CV obok znajomości języków obcych.
Komunikacja i jej aspekty
Do istotnych aspektów komunikacji zaliczymy: umiejętność słuchania, komunikację niewerbalną, jasność wypowiedzi, pewność siebie i empatię. Moglibyśmy wymienić także otwartość umysłu, poszanowanie naszego rozmówcy, umiejętność przekazania odpowiedzi czy wybrania właściwego medium komunikacji.
Komunikacja nie jest więc wcale tak prostą sprawą i składa się na nią wiele umiejętności. Być może zasługuje nawet na więcej niż jeden wpis w CV. Chociaż jeżeli chodzi o IT, to czasami i ten jeden to może być przesada.
Introwertyczni programiści, silosy analityczne czy testerskie – tak często postrzegają nas ludzie. Istnieje jednak wiele czynników, prócz tego ludzkiego, które mają wpływ na to w jaki sposób się komunikujemy. Open space albo ich brak, atmosfera w zespole czy np. pora roku – każda z powyżej wymienionych rzeczy będzie miała wpływ na poziom komunikacji.
W końcu samo IT, jako środowisko bardzo specyficzne, również dokłada do tego swoją cegiełkę.
Badania dotyczące poziomu komunikacji
Miałem zamiar wyszukać badania mówiące o poziomie komunikacji w różnych firmach i sektorach gospodarki. Chciałem pokazać na liczbach, że poziom komunikacji można zmierzyć. Ale muszę przyznać się do porażki.
Jest bardzo dużo badań i kwestionariuszy pokazujących w jaki sposób takie badanie można przeprowadzić, ale bardzo niewiele powtarzalnych i wiarygodnych wyników takich badań. Opracowania w większości skupiają się na kwestii wzajemnych relacji pomiędzy poszczególnymi stanowiskami w firmie, a nie na samej jakości komunikacji. Jakości czyli tego, w jaki sposób ze sobą rozmawiamy i ile z naszego przekazu dociera do odbiorcy.
Analizując zakres komunikacji i aspekty, o których wspomniałem powyżej sam zastanawiam się, czy możliwe jest przeprowadzenie pełnego badania uwzględniającego wszystkie niezbędne czynniki. Może to właśnie jest praca dla nas? Każdy z nas, niezależnie od zajmowanego stanowiska może sam dokonać analizy i oceny jakości komunikacji w swojej firmie.
Wnioski z takich badań mogą być zaskakujące.
Umiejętności komunikacji kontra Agile
Zwinne metodyki mają to do siebie, że bardzo mocno opierają się o komunikację werbalną i niewerbalną. Bez skutecznej komunikacji nie bylibyśmy w stanie wdrożyć większości wymaganych elementów. Przykładem może być chociażby Retrospektywa obecna między innymi w Scrum czy LeSS. Bez umiejętności otwartej, szczerej komunikacji nie będziemy w stanie przeprowadzić tego spotkania. Podobnie rzecz będzie miała się w sytuacji, kiedy nie będziemy stanie poprawnie odebrać komunikacji skierowanej do nas samych.
Retrospektywa nie jest jedynym przykładem. Daily Scrum Meeting czy Sprint Review, a tak naprawdę wszystkie spotkania zweryfikują nasze zdolności do komunikowania się. Oczywiście można zwirtualizować te spotkania i realizować je on-line ale czy odniesiemy w ten sposób zakładane korzyści?
Miałem ostatnio okazję przyjrzeć się, jak łatwo jest się oszukać nie wykorzystując wszystkich wymienionych aspektów komunikacji. Jak łatwo jest ulec myśli, że wydaje nam się, że wszystko wiemy i nic nie wymaga powiedzenia głośno. Podczas jednego ze spotkań wszyscy jego uczestnicy mówili o tym samym, ale każdy zrozumiał coś zupełnie innego. Doprowadziło to do sytuacji, w której uczestnicy spotkania rozeszli się w przekonaniu, że praca została dobrze zaplanowana – było jednak zupełnie inaczej.
Wszyscy z nas popełniają ten błąd, jedni częściej, inni rzadziej. Czasami będzie to związane z efektem potwierdzenia, bo często szukać będziemy potwierdzenia naszych przypuszczeń w ustach innych, a czasami natkniemy się na inne błędy poznawcze.
Nie brakuje nam dużo, aby się przed tym ustrzec. Wykorzystajmy dostępne nam techniki komunikacji i przede wszystkim – uczmy się jej. Gwarantuję, że efekty przejdą Wasze oczekiwania.