Ostatnimi czasy na nowo zafascynowałem się Scrum Masterem i jego rolą w Scrumie. Tekst o 5 cechach dobrego Scrum Mastera nie wyczerpał wcale tego tematu i pewnie jeszcze niejedno na ten temat napiszę. Dziś skupię się na pojęciu „servant leader”, jakże często nadinterpretowanym w młodych zespołach scrumowych.
Skąd się wziął servant leader?
Czytając wnikliwie Scrum Guide znajdziemy informację, że Scrum Master jest „przywódcą służebnym” (ang. servant leader). Dlaczego spośród całego Scrum Team to właśnie on piastuje tę funkcję?
„Servant leader” nie jest wcale pojęciem wymyślonym przez autorów metodyki Scrum. Pojecie przywódcy służebnego używane było już w antycznych Chinach, jeszcze przed naszą erą. W latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku zostało użyte ponownie przez Roberta K. Greenleafa w tekście „The Servant as Leader„.
Sam Scrum Guide jest dość oszczędny, jeżeli chodzi o definicję i wyjaśnienie idei stojącej za tym terminem. Mówi bowiem, że
„Scrum Master jest przywódcą służebnym (ang. servant leader) Zespołu Scrumowego.” – Scrum Guide
Wielu z nas przyjęło definicję „servant leader” niemal jako opis stanowiska Scrum Mastera i zaczęło używać go do tłumaczenia zakresu odpowiedzialności. Tylko co dokładnie stoi za tymi słowami? Termin ten, podobnie jak Agile Mindset jest niezwykle szeroki i przestawia filozofię zawierającą wiele charakterystycznych cech.
Filozofia przywódcy służebnego
Servant leader to filozofia opierająca się na konkretnych fundamentach. W przeciwieństwie do „klasycznego” podejścia Command & Control, Servant Leader nie wydaje poleceń. Inspiruje, pomaga i służy. Gdybyśmy lubili to słowo, powiedzielibyśmy, że coachuje.
Jest to o tyle istotne, że w samej swojej istocie, podejście to kłóci się z przyjętym przez wiele lat sposobem zarządzania zespołem. I nie należy się dziwić temu, że wiele osób ma problemy z zaakceptowaniem tego podejścia.
W rozmowach z osobami, które nie działają zgodnie z filozofią przywódcy służebnego bardzo często pojawia się słowo „kontrola”. Pojawiają się pytania:
„Jak kontrolować taki zespół”
„Czy niekontrolowany zespół nie będzie robił rzeczy, na które nie ma pozwolenia?”
„Kto przed kim za co odpowiada w Scrum?”
Nikt nie ma z tym kłopotu, jeśli nie działamy w zwinnym środowisku. Jeśli jednak mamy zakorzeniony Agile Mindset i działamy według filozofii Agile, to taka postawa szybko zderzy się z zupełnie innym zrozumieniem roli przywódcy w naszej organizacji. Może to prowadzić do tarć i nieporozumień, które pewnie zostaną wyjaśnione podczas najbliższego Sprint Retrospective.
Gorzej, gdy takie niezrozumienie jest cechą naszego nowego Scrum Mastera…
Przywódca, a nie przełożony
Zgodnie z naszym ostatnim wpisem, hierarchia w Scrum nie istnieje. To, że w terminie servant leader znajduje się słowo „lider” (przywódca), wcale nie oznacza, że jest on czyimś przełożonym. Bo czym innym jest „przewodzenie”, a czym innym – „rozkazywanie”.
Najważniejsze cechy dobrego przywódcy służebnego, to wskazywanie kierunku (a nie popychanie doń) i zachęcanie do podejmowania nawet ryzykownych działań (a nie do nich zmuszanie). To ktoś, kto porywa za sobą ludzi, którzy chętnie wspomogą „słuszną sprawę”. Zgodnie z definicją samoorganizujących się zespołów:
„…zespoły samodzielnie decydują, w jaki sposób najlepiej wykonywać pracę…”
Nie potrzebują więc szczegółowych poleceń. Przywódca służebny motywuje, pomaga w rozwoju i wspiera procesy oraz ludzi, którzy tego wsparcia potrzebują. Buduje zespół, zauważa, kiedy wymagane jest wsparcie zaangażowania i wydobywa z ludzi to co najlepsze. Usuwa przeszkody, które uniemożliwiają osiągnięcie zakładanych celów.
I tak jak „lider” nie znaczy „przełożonego”, tak „służebny” nie znaczy „służący”. Servant leader jest dla zespołu, owszem, ale na zasadzie służenia wiedzą, radą i doświadczeniem, a nie wykonywania poleceń współpracowników. Zapytany o to, gdzie znajduje się papier do drukarki, skieruje pytającego do magazynu, ale sam po niego nie pójdzie.
Servant Leader vs Command & Control
Era Command & Control bezpowrotnie minęła. Oczywiście nie jest tak, że tego stylu zarządzania już nigdzie nie spotkamy. Tak samo, jak szybko rozprzestrzenia się zwinność i zwinne podejście do wytwarzania oprogramowania, tak samo szybko rozprzestrzenia się filozofia przywódcy służebnego.
Co by nie mówić, chcąc być nowoczesnym managerem inspirującym zespół do osiągania coraz to nowych sukcesów, nie da się postępować inaczej. Bo tylko dzięki szukaniu nowych ścieżek rozwoju i zaufaniu osiągniemy coś ponad minimum, które spełnilibyśmy stosując standardowe metody zarządzania projektem.
Definicja przywódcy służebnego pięknie uzupełnia nam też definicję Scrum Mastera, w końcu jest on zarówno managerem, jak i servant leaderem.