.st0{fill:#FFFFFF;}

Konsensus, a nie kompromis! 

 19 września, 2023

Artur Komendatskyi

Konsensus czy kompromis? Ludzie często zapominają, że słowa mają konkretne definicje. To sprawia, że stosowanie Sprintów nazywamy „Scrumem”, Delivery Managera – Product Ownerem, a haracz – opodatkowaniem. Bardzo często też używamy słowa „kompromis” mając na myśli coś zupełnie innego. Czym jest konsesus i dlaczego to nie to samo co kompromis?

Konsensus i kompromis to dwa różne podejścia, stosowane w procesie podejmowania decyzji oraz rozwiązywania konfliktów. Bardzo często są ze sobą mylone lub traktowane jako synonimy. Co więcej, bardzo często zakłada się (absolutnie niepoprawnie), że kompromis – to z definicji rozwiązanie konfliktu. Zobaczmy, jak jest w rzeczywistości.

 

Kompromis

Napotykając sytuacje konfliktowe, często się mówi, że „należy znaleźć kompromis”. Jest to zupełnie niewłaściwe podejście. Kompromis polega na tym, że każda ze stron musi zrezygnować z części swoich oczekiwań na rzecz swego vis-a-vis. To sprawia, że tak naprawdę konflikt nie zostaje rozwiązany, a tylko ułagodzony. Kiedy uzyskujemy, powiedzmy, tylko połowę swoich żądań, każda ze stron zaczyna się skupiać na tej drugiej, nieuzyskanej połowie. Nikt nie jest zadowolony i za chwilę konflikt się wznawia.

Skłonność do stosowania kompromisu jako pożądanego podejścia wywodzi się z błędnego przekonania o nierozwiązywalności konfliktów. Często zakładamy, że druga strona chce dostać dokładnie to samo, co my. Wydaje nam się, że zwycięzca bierze wszystko – jest tylko jeden wygrany i tylko jeden przegrany. Jeśli nikt nie może zwyciężyć, to może choć podzielimy się pół na pół?

W rzeczywistości, często się okazuje, że strony konfliktu chcą zupełnie różnych rzeczy i da się znaleźć sposób, żeby zaspokoić potrzeby każdego. Takim rozwiązaniem jest konsensus.

Konsensus

Konsensus polega na tym, że strony konfliktu rozmawiają ze sobą, żeby zakomunikować o swoich potrzebach i oczekiwaniach oraz żeby poznać pozycję drugiej strony. Następnie toczą się dyskusje co do szczegółów poszczególnych żądań i ustala się ich priorytety. Ten proces pomaga nam uzyskać lepsze rozumienie tego, o co tak naprawdę chodzi w naszym konflikcie. A im więcej o nim wiemy, tym większą mamy szansę na jego skuteczne rozwiązanie.

Konsensus nie gwarantuje, że każda ze stron uzyska 100% swoich żądań. Jest to podobna sytuacja co z backlogiem wymagań – praktycznie zawsze mamy więcej potrzeb, niż możemy rzeczywiście zrealizować. Nikt jednak z tego powodu nie rozpacza. Właśnie dlatego priorytetyzujemy je i skupiamy się na tych najbardziej wartościowych.

Będąc uczestnikiem sporu, często stawiamy na swoim tylko dla zasady, nie zastanawiając się nad tym, co rzeczywiście jest dla nas ważne. Po prostu boimy się porażki i chronimy swoje ego. Tymczasem jest wiele sytuacji, w której jedna osoba walczy między A i B, a druga – X i Z. Sytuacja w której jedna strona dostaje A, a druga – X to (rzadka) sytuacja idealna, w której wszyscy są zadowoleni.

Inaczej mówiąc, konsensus to sytuacja w której wszyscy zgadzają się, że problem został rozwiązany. Może nie każdy otrzymuje dokładnie to, co chciał, ale wszyscy zgadzają się, że sporu już nie ma.

Rozwiązanie sporu

W rzeczywistych sporach często możemy zrezygnować z pewnych trzeciorzędnych kwestii, a nawet tego nie będziemy czuli. W odróżnieniu od kompromisu, który przewiduje, że poddamy się tam, gdzie nam rzeczywiście zależy. Dochodzimy więc do wniosku, że mamy problem z rozwiązywaniem sporów z racji tego, że podchodzimy do nich z zupełnie niewłaściwej strony. Powinniśmy zaczynać nie od kwestii, co musimy złożyć w ofierze, ani jak wywalczyć swoje tylko zadać sobie pytanie: „O co tu tak naprawdę chodzi?”.

Powinniśmy działać według następnego algorytmu:

  1. Ustalamy jakie są interesy każdej ze stron
  2. Priorytetyzujemy te interesy, co jest kluczowe, a co mniej ważne
  3. Najpierw szukamy rozwiązań, pokrywających te najistotniejsze kwestie
  4. Potem przechodzimy do mniej ważnych
  5. Jeżeli nie udaje się znaleźć rozwiązania, sprawdźmy, czy rzeczywiście dobrze poznaliśmy pozycję każdej ze stron
  6. Jeżeli wciąż mamy problem, sięgnijmy po pomoc mediatora

W wielu przypadkach, nie będziemy potrzebowali mediatora, ponieważ powodem naszych niepowodzeń w rozwiązywaniu konfliktów jest niestosowanie się do punktów 1-4.

 

Jak znaleźć konsensus

W jaki sposób poszukujemy konsensusu? Najczęściej pojawia się on w wyniku otwartych dyskusji.

Jeśli jako zespół deweloperski nie możemy dojść do porozumienia w bardzo ważnej dla nas sprawie, np. kierunku w jakim podążać powinien rozwój naszego produktu, przedyskutujmy potencjalne rozwiązania podczas Product Backlog Refinement w gronie wszystkich zainteresowanych osób. Nie jest istotne, czy na tym konkretnym spotkaniu osiągniemy jego cel czy nie. Ważne jest, że dojdzie do rozmowy która przybliżyć nas może do rozwiązania naszego problemu.

Możliwość niczym nieskrępowanej, bezpiecznej wymiany poglądów i poszukiwania takiego spojrzenia na problem, które zapewni powszechne jego zrozumienie jest niezbędna do osiągnięcia konsensusu.

Osobiście uważam, że rozmowa jest panaceum na całe zło. Sytuacja, w której jedna ze stron rezygnuje wbrew sobie ze swoich racji na poczet drugiej, często silniejszej nic nam nie da. Rozmowa twarzą w twarz, dokładnie ta sama, o której jest mowa w Agile Mindset powinna przeciwdziałać takim właśnie sytuacjom.

Czasami jednak konsensus nie jest możliwy do osiągnięcia. Zdarza się, że jako samoorganizujące się zespoły nie dojdziemy do wspólnego stanowiska. W takiej sytuacji pozostaje nam zdać się na kogoś w roli mediatora. Będzie nim osoba najlepiej znająca potrzeby naszego klienta albo ktoś wyżej w hierarchii, kto zaoferuje szersze spojrzenie. Powinniśmy jednak unikać takiej sytuacji i traktować ją jako ostateczność.

W końcu to decyzję podjęte przez nas samych mają największy wpływ na to jak będzie wyglądało ostateczne rozwiązanie.

Konsensus to nie porażka, kompromis to nie zwycięstwo

Gdyby kompromis był całkowicie bezużyteczny, to pewnie dawno by już został przez wszystkich zapomniany. Kiedy właśnie to podejście nam się przyda? Są przypadki, kiedy najbardziej nam będzie zależało na szybkim podejmowaniu decyzji. Wtedy poświęcanie czasu na wypracowanie konsensusu po prostu nie będzie się nam opłacało. Możemy również zastosować kompromis celowo jako środek tymczasowy, żeby wygrać czas.

Kompromis też nie jest złym pomysłem, kiedy wartość przedmiotu konfliktu jest mała. Naprzykład, jeżeli chcę wyjść na kolację z przyjaciółmi i ja chcę zjeść pizzę, lecz oni wszyscy wolą sushi, nic tak naprawdę nie stracę godząc się na kuchnię japońską. To wieczór w ich towarzystwie jest dla mnie ważny, a nie konkretne danie.

 

Problemów dużo, narzędzi jeszcze więcej

Jak widzimy konsensus i kompromis to różne podejścia, które dobrze pasują do jednych problemów i nieszczególnie do innych. To naprowadza nas na wniosek, że należy odpowiednio poznać każde narzędzie i wiedzieć, kiedy go stosować, a kiedy wybrać inne. Inaczej nie będziemy w stanie osiągać pożądanych rezultatów, a decyzje będą nietrafione.

Jeżeli chodzi o kwestię rozwiązywania sporów, to nasz dwudniowy warsztat Zwinna Psychologia Konfliktów nie tylko naucza, jak stosować poszczególne narzędzia, ale daje wam kompletny framework do skutecznego nawigowania konfliktów jak w życiu zawodowym tak i prywatnym. Jeżeli chciałbyś zmniejszyć występowanie sporów, a te, które jednak powstają – rozwiązywać, i do tego uniknąć psucia relacji w procesie rozwiązania – to praktyczne szkolenie jest dla ciebie. Zachęcamy do zapisów!

Artur Komendatskyi


6 lat doświadczenia w IT, PSM I-II, PAL I, starszy inżynier oprogramowania, Scrum Master zespołów zwinnych, Agile Leader

Your email address will not be published. Required fields are marked

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}