Czy da się sprowadzić do jednego mianownika kilkaset albo nawet kilka tysięcy pracujących osób? Bardzo często tak właśnie wyglądają pomysły na transformacje i przejście na zwinną stronę mocy. My, jako #białko, zwykle opowiadamy się za ewolucją, a nie rewolucją. Dlaczego?

Czytaj dalej...
Ewolucja, a nie rewolucja

Tematyka „minimalnego produktu powodującego uśmiech na twarzy klienta” (Minimum Viable Product) jest wiecznie żywa. Najczęściej zadawanym pytaniem jest właśnie „Jak wyznaczyć MVP?” Łatwo powiedzieć, że chcemy zrobić absolutne minimum. Ale co to znaczy?

Czytaj dalej...
Jak wyznaczyć MVP?

Lubię w swoich tekstach rozkładać na czynniki pierwsze często spotykane hasła. „Mamy za mało ludzi do pracy!” to okrzyk, który często można usłyszeć z wielu różnych zakamarków mniejszych i większych organizacji. A mnie zawsze przyprawia on o dreszcze, bo gwarantuje on pewne bardzo określone spojrzenie na sprawę…

Czytaj dalej...
Za mało ludzi do pracy

Stary dowcip mówi, że bardzo łatwo możemy zrobić coś szybko i dobrze – wystarczy zrobić to dwa razy. Skąd więc bierze się pomysł, żeby w ważnych dla nas tematach działać jak najszybciej? Przecież nie od dziś wiadomo, że szybko to nie zawsze znaczy dobrze…

Czytaj dalej...
Szybko, bo to ważne

„Kiedy ma to sens?” W przypadku dzisiejszego wpisu nie jest to jednak pytanie, ale stwierdzenie. Na przykładach niezwiązanych z IT postaram się zaprezentować siłę zwinnego podejścia i jego działanie w praktyce. Za pomysł na post wielkie podziękowania należą się uczestnikom jednego z naszych ostatnich warsztatów!

Czytaj dalej...
Wdrożenie? Zawsze, kiedy ma to sens

„Skoro nie zadziałało to w małej skali, to spróbujmy zrobić dokładnie to samo w dużej. Może pomoże nam efekt skali?” A może skończy się to gigantyczną katastrofą? Niestety, bardzo często skalowanie agile przebiega dokładnie w ten sposób. „Mamy w jednym projekcie Scruma, który średnio działa, ale jak wdrożymy go w całej firmie to na pewno Czytaj dalej…

Skalowanie agile, czyli jak (nie) skalować błędów?

W marcu zeszłego roku większość zegarów w europejskich mikrofalówkach miało sześć minut opóźnienia. To nie tylko ciekawostka, ale także świetny przykład na to, jakie konsekwencje mogą mieć działania w systemie, który jest zbyt duży i zbyt skomplikowany.

Czytaj dalej...
Systemy, czyli problemy zbyt skomplikowane

Ostatnio dużo dyskutujemy o wartości i o tym, w jaki sposób najlepiej pomóc naszemu klientowi. Co jednak zrobić w sytuacji, w której trafiło do nas wymaganie, które nie tylko zawiera błędne założenia, ale wręcz wiemy, że jego realizacja zaszkodzi naszemu odbiorcy? Co zrobić, gdy klient się myli?

Czytaj dalej...
A co, gdy klient się myli?

Edisona większość z nas kojarzy, ale czym jest przywołana w tytule Zupa Edisona i jak się ona ma do naszych doświadczeń?

Czytaj dalej...
Doświadczenia, czyli Zupa Edisona

Jeden ze sposobów na zadowolenie naszego klienta to „continuous delivery of valuable software”. „Delivery” oznacza wdrożenie i wbrew temu co niektórzy sądzą, oddawanie oprogramowania do testów wcale tutaj nie wystarczy.

Czytaj dalej...
Dlaczego oddawanie do testów nie wystarczy?