.st0{fill:#FFFFFF;}

Overthinking, czyli gdy myślisz za dużo 

 22 sierpnia, 2023

Łukasz Bręk

Wszyscy wrócili z wakacji? Super, to dobry czas, aby zacząć myśleć nad planami na IV kwartał roku. Może zmiana pracy, może jakieś szkolenia (np. szkolenia i warsztaty z #białko), może ktoś będzie chciał pojechać jeszcze na kilka dni urlopu. Są tacy, którzy te decyzje podejmą w kilka chwil, są też tacy, którzy będą potrzebowali trochę więcej czasu. Dziś będzie o terminie znanym jako overthinking, czyli gdy myślisz za dużo!

 

Paraliż analityczny

Na początku musimy zgodzić się co do jednego. Generalnie, możemy podejmować decyzje szybko, po krótkim namyśle, po długim namyśle albo nie podejmować ich w ogóle (bojąc się konsekwencji). Dzisiejszy wpis dotyczy trzeciej opcji. Mówimy o sytuacji, w której podjęcie decyzji jest wypadkową długich, czasem niekończących się rozmyślań. Nie dotyczy to wyłącznie sfery zawodowej. Znam ludzi, którzy wybierając danie z menu potrafią myśleć nad „za” i „przeciw” naprawdę długo. Na co poświęcany jest czas? Przede wszystkim na analizę. Pół biedy, jeśli dotyczy ona wyłącznie stopnia najedzenia. Gorzej, gdy brane pod uwagę są rzeczy, które nie mają kompletnie wpływu na zamawiane dane.

Zjawisko overthinkingu znane jest również jako paraliż analityczny (ang. analysis paralysis). Chciałbym w tym miejscu raz jeszcze podkreślić, nie ma niczego złego w analizowaniu przyszłych decyzji. Problem zaczyna się w momencie, w którym trwa to w nieskończoność. „Wymyślony problem”, możecie powiedzieć. Nic bardziej mylnego. Spróbujcie postawić się w roli osoby, która ma do podjęcia decyzję i pomyślcie, przez co musi przechodzić.

 

Overthinking – skutki

Skutkiem overthinkingu jest przede wszystkim zmęczenie. Nie można w nieskończoność analizować danych, które są potrzebne (w opinii osoby analizującej) do podjęcia decyzji w jakieś sprawie. To musi kosztować, bo w długiej perspektywie angażuje nas umysł. Innymi skutkami, tymi bardziej zauważalnymi jest brak decyzyjności, który prowadzić może do zastopowania naszej kariery zawodowej, a w konsekwencji np. do frustracji. Kolejnym obserwowanym skutkiem będzie stres, który zacznie nam towarzyszyć na co dzień.

Wszystkie te czynniki powodują, że paraliż analityczny skutecznie powodował będzie obniżenie naszej efektywności. I tutaj pojawia się łącznik overthinkingu z tematyką naszego bloga. Skoro za jak najwyższą efektywność i skuteczność odpowiedzialny jest Scrum Master (wraz ze wszystkimi Deweloperami oraz Product Ownerem), to musimy wiedzieć, jak reagować w sytuacji, w której spostrzeżemy, że koleżanka / kolega ze Scrum Team’u zmagają się z problemem nadmiernego myślenia. Co więc możemy lub powinniśmy zrobić? Po pierwsze porozmawiać.

 

Overthinking – źródła

Lubię mówić, że Scrum Master analizę każdego problemu rozpoczyna od odpowiedzi na pytanie „dlaczego”. To jest to miejsce i ten obszar, w którym nie zawsze się to sprawdzi. Przyczynami overthinkingu może być strach przed kimś. Np. przed dyrektorem, który jest niemiły, jeśli nie dostanie tego, czego chce. Przyczyny mogą jednak leżeć zupełnie gdzie indziej i mieć swoje podłoże np. w dzieciństwie. W przypadku pierwszego problemu możemy pomóc. Drugi leży już poza naszymi kompetencjami (Scrum Mastera) i powinien być domeną współpracy z innymi specjalistami.

Po poznaniu przyczyny (w zakresie stosunków służbowych) możemy zacząć podejmować jakieś decyzje i działania. Umówmy się, overthinking Łukasza czy Agaty nie będzie raczej przedmiotem Sprint Retrospective, a raczej wynikiem uważnej obserwacji Scrum Mastera.

Co możemy zrobić? Na pewno poznać służbowe przyczyny paraliżu analitycznego i spróbować je wyeliminować. Możemy porozmawiać z „krzyczącym” dyrektorem, możemy pracować nad rozwiązaniem w grupkach szturmowych, możemy czasowo przesunąć osobę X do innych zadań w ramach tego samego zespołu. Uwierzcie mi, rozwiązań jest wiele. Co jednak, gdy to nie do końca otoczenie służbowe jest wyzwalaczem overthinkingu?

 

Overthinking – jak pokonać?

Paraliż analityczny możemy pokonać w najrozmaitszy sposób. Pomagają sobie, koleżance / koledze z zespołu spróbujcie wykorzystać jedną z opisanych poniżej technik.

Pierwszą rzeczą jest ustalenia ram czasowych na podjęcie decyzji. W naszej wideotece (#białkowym kanale na YouTube) znajduje się film opisujący technikę Pomodoro. Wydaje się, że jest to świetny sposób pozwalający na wyznaczenie maksymalnego czasu na podjęcie decyzji. A co jeśli dajemy sobie czas na podjęcie decyzji, ale nie udaje nam się jej podjąć? Czy jesteśmy skazani na rzut monetą?

Nie. Drugim sposobem na poradzenie sobie z overthinkingiem jest odpoczynek od myślenia. Nie od dziś wiadomo, że skupiając się na jakieś pracy czy decyzji do podjęcia angażujemy bardzo wiele zasobów. Z każdą minutą stajemy się coraz bardziej zmęczeni co prowadzi do braku możliwości szybkiej… analizy danych. W wielu przypadkach okazywało się, że zrobienie sobie przerwy, np. na kawę powodowało powrót do podjęcia decyzji z nowymi siłami.

Trzecie rozwiązaniem dotyczy zakresu danych, jakie analizujemy. Podejmując decyzję powinniśmy skupić się w większej mierze na teraźniejszości. Kupując mieszkanie w przysłowiowym polu kapusty nie wiesz, czy przed oknami za 5 lat nie stanie stacja benzynowa czy przedszkole z placem zabaw. Oczywiście, można sprawdzić plan zagospodarowania przestrzennego (w ramach analizy), ale po jego weryfikacji nie zastanawiaj się nad tym, jakie jest prawdopodobieństwo procentowe powstania takiego budynku. Nie wiesz tego, a z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy powiedzieć, że w tej chwili nie wie tego nikt.

Czy można więc poradzić sobie z paraliżem analitycznym? Tak, jest to możliwe! Jednak droga do tego wcale nie będzie prosta.

Łukasz Bręk


Your email address will not be published. Required fields are marked

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}