Dziś temat, który na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego ze zwinnym podejściem. Ale obserwując, w jaki sposób pracujemy, szybko dojdziemy do wniosku, że dzisiejszy bohater – krzywa zapominania – jest bardzo istotnym elementem.
„Znowu zapomniałem!”
Dawno już nie poruszaliśmy tematów, które interesują nas równie bardzo jak zwinność. Mowa oczywiście o pop-psychologii, do której należą błędy poznawcze, o których szerzej opowiadamy także na #białkowym kanale na YouTube. Nasze „uproszczone” zamiłowanie do psychologii pozwala nam odpowiadać na pytania z pozoru wykraczające poza zwinne metodyki. Jak się jednak okazuje w praktyce, od niektórych rzeczy nie uciekniemy, jeśli chcemy rozumieć zasady pracy zespołów zwinnych.
Szukałem ostatnio praktycznych narzędzi do zapamiętywania. Przy okazji czytania opisu jednego z nich natknąłem się na stwierdzenie „dopasowanie systematyki powtarzania do krzywej zapominania„. Wiedziałem czym jest systematyka powtarzania, ale czym jest krzywa zapominania?
Postanowiłem zgłębić temat i sprawdzić, czy wspomnianą krzywą da się przyłożyć do naszego agilowego światka. Wydawało mi się też, że o takiej rzeczy jak krzywa zapominania powinienem słyszeć. Jak się okazało, tylko mi się zdawało.
Krzywa zapominania
Krzywa zapominania (ang. Forgetting curve) to efekt eksperymentu przeprowadzonego przez niemieckiego psychologa Hermanna Ebbinghausa. Opisywał on zależność między ilością przechowywanych w pamięci informacji, a upływem czasu, jaki następuje do czasu jej zapomnienia. Brzmi ciekawie?
Aby wykazać ową zależność Ebbinghaus wyszedł z założenia, że próba zapamiętania informacji istotnych z punktu widzenia badanego, może istotnie zaburzyć wynikami eksperymentu. Czy miał rację? Oczywiście. Jeśli na czymś nam bardzo zależy lub gdy czymś się interesujemy, prawdopodobieństwo zapamiętanie informacji zwiększa się diametralnie.
Ebbinghaus prowadził swój eksperyment na informacjach neutralnych, pozbawionych zabarwienia emocjonalnego z punktu widzenia osoby zapamiętującej. Wynik? Zdecydowana większość zapamiętywanych informacji ulega zapomnieniu w przeciągu pierwszych pięciu dni.
Pięciu??? Tak, okazuje się, że 75% informacji zapomnimy w około 120 godzin. Możemy się jednak przed tym efektem obronić. Jedną z metod jest przypominanie, inaczej zwane nauką. Właśnie poprzez powtarzanie i dalsze zgłębianie tematu wypłaszczamy krzywą zapominania powodując, że informacja zapominana jest przez nas w zdecydowanie dłuższym czasie.
Zróbmy coś z krzywą zapominania!
Zapominamy o wszystkim, co nie jest dla nas bardzo istotne i nie ma w tym nic dziwnego. Nasz umysł przeciążony nadmiarem informacji usuwa te, które w danej chwili wydają się być niepotrzebne. Dzięki krzywej zapominania wiemy, w jakim robi to tempie. Idąc dalej za ciosem zastanawiałem się nad tym, co możemy zrobić, aby ten trend odwrócić.
Jednym z pomysłów są proste listy ToDo, o których pisał Tomek już dawno temu. Zamiast zapamiętywać informacje, zapiszmy je na kartce. Zwolnimy w ten sposób sporą część mocy obliczeniowej naszego umysłu. Papier rozkłada się też dłużej niż 5 dni. Rozwiązanie gotowe.
Drugą propozycją jest powtarzanie. Skoro powoduje ono, że nasz umysł łatwiej zapamiętuje nawet niekoniecznie interesujące nas informacje, róbmy to regularnie. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Musimy wygospodarować na to czas, przygotować harmonogram odświeżania informacji, a przede wszystkim o tym pamiętać. A jak zapomnimy?
Scrum jako metodyka przypominająca
Dochodzimy w tym miejscy do celu prowadzenia tego bloga. Nie jest to blog o psychologii, a o zwinnych metodykach i agile’owej pracy. Jak możemy uczyć się w Scrum? Wydaje się, że oczywistą odpowiedzią są feedback loops (pętle zwrotne). Częste powtarzanie pewnych czynności powoduje, że o nich nie zapomnimy. Przykłady? Proszę bardzo.
To samo miejsce i czas powodują, że Zespół Deweloperski, nawet bez zaharmonogramowanego spotkania w kalendarzu będzie pamiętał o codziennym Daily Scrum. Zapisanie najważniejszych usprawnień w postaci SMART-nych akcji i przeglądanie ich listy podczas Sprint Retrospective powoduje, że zapamiętamy w jaki sposób reagować na najczęściej pojawiające się przeszkody (ang. impediments).
Praca w krótkich iteracjach sprawia zaś, że nie musimy zapamiętywać planu prac na najbliższe trzy miesiące. Doskonalenie wymagań na kilku sesjach Product Backlog Refinementu spowoduje, że tym razem już nikt nie zapomni co było w nim do zrobienia. Można więc powiedzieć, że Scrum kręci się wokół ciąłej nauki. Jak ją nazywamy? Ciągłym doskonaleniem.
Krzywa zapominania uświadomiła mi, jak ważne jest podejście do krótkoterminowego myślenia. To myślenie jest bazą prawie każdej zwinnej metodyki i jest kolejnym powodem, dla którego potrafimy zgrabnie odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego agile?„